***
Nawet jeśli nie jest od razu wzajemna, miłość zdoła przetrwać jedynie wtedy, jeśli istnieje iskierka nadziei – bodaj najmniejsza – że zdobędziemy z czasem ukochaną osobę. A reszta jest czystą fantazją. PAULO COELHO
***
„Miłość to nie tylko wymiana uczuć i pieszczot, ale przede wszystkim pogodnych poświęceń i kompromisów. Serca zaczynają się otwierać dopiero wtedy, gdy rezygnujemy z własnych pragnień i ograniczeń na rzecz dobra partnera. Można powiedzieć, że dojrzała miłość zaczyna się wtedy, gdy porzucamy iluzję, że odpowiemy na wszystkie niespełnione, niedojrzałe potrzeby partnera. Proces dorastania odbywa się przez frustracje, rozczarowania, kryzysy. Jeśli wyjdziemy z tego cało, to zaczniemy stawać się wolni i dawać wolność. Im mniej iluzji w związku, tym więcej w nim miejsca na miłość. Tak więc, aby otworzyć serce, trzeba w jakimś momencie zdobyć się na uczciwość. Na tym polega różnica między uwodzeniem, a otwieraniem serca. Nie obiecujemy tego, czego nie jesteśmy w stanie dać. I nie oczekujemy tego, czego druga strona nie jest w stanie nam dostarczyć.”
Wojciech Eichelberger
***
******** Wierzycie w miłość aż po grób? Teoretycznie każdy z nas marzy o wiecznej miłości która trwa całe życie i zachwycie partnerem który nigdy nie przemija. Naukowcy byli jednak dotąd znacznie bardziej sceptyczni niż hollywoodzkie produkcje filmowe i uważali, że romantyczne uczucie zwane zakochaniem wygasa po około dwóch latach. Kolejny kryzys w związku związany z wypaleniem uczuć miał następować po około 7 latach trwania związku. Okazuje się jednak że są pary, którym udaje się zachować pełny stan zakochania właściwy nastolatkom nawet po 20 latach związku ! Mamy pierwszy naukowy dowód, że wieczna miłość trwająca do końca świata jest możliwa! W jaki sposób zbadano uczucia? Otóż naukowcy z uniwersytety Stony Brook w Nowym Jorku zadali sobie trud obserwacji reakcji chemicznych w mózgu zachodzących pod wpływem kontaktu z partnerem. W badaniach wzięły udział pary „świeże” będące w stanie zakochanie oraz pary z dwudziestoletnim stażem. Okazało się, że jedna na dziesięć par wieloletnich wykazuje taki sam poziom pobudzenia neurotransmiterów podczas prezentacji zdjęć ukochanej osoby jaki występuje u osób zakochanych od niedawna. Badania pokazują więc, że osoby które po kilkunastu latach związku nadal twierdzą że szaleją za swoimi partnerami tak samo jak na początku wcale się nie oszukują lecz naprawdę odczuwają to samo pobudzenie emocjonalne! Naukowcy nie wiedzą wprawdzie dlaczego tak się dzieje, ani jak zachować stan zakochania, ale pocieszające jest to, że w świetle nowych badań wiara w miłość po wsze czasy nie jest romantyczną mrzonką, czy wyrazem infantylizacji i nierealistycznego podejścia do życia, ale naukowo stwierdzalnym faktem!
Uczucia
No przecież, że bez niego dla Ciebie nie ma Dobrej zabawy… Przecież to jest oczywiste…
No po prostu … YHHH ! … Tak bym teraz tutaj wszystko wygarnął ale po co …
Chciałbym ale nie potrafie… Masz racje…
Nie chce tego widzieć, ale… Aż mam chęć coś…
Teraz to nie wiem co i kto się dla Ciebie liczy… No już napewno nie …
Pójdę, pójdę i spojrzę Ci w oczy i powiem … Albo nie …
Wyślę ci wiadomość w której… w której co?
YHH ! .. Jestem taki wściekły… Ty i tak nic z tym nie zrobisz… A Szkoda !
Chcesz żebyśmy zostali przyjaciólmi ? . Dobrze, ale wiedz, że przyjaźń Damsko-Męska nie istnieje.
Widziałem już tych, co myśleli, że istnieje taka przyjaźń … Zakończyło się to związkiem.
Więc już wiem co myślisz, sądzisz inaczej… Rozumiem.
*** *** *** *** *** *** *** *** ***
Trwoga miłości-Leopold Staff
Kiedy jesień w zżółkłych liściach śpiewa,
Gdy złocista las skrywa ordzewa,
Kiedy kwiaty ostatnie śmierć kosi,
Któreż serce od łez się wyprosi,
Kiedy widzi, że czar, który przędły
Dni lipcowe, przygasa zmartwiały?
Kwiaty na to są, ażeby więdły,
Ale serca są, aby kochały.
Z wolna kroczy czas, noga za nogą…
Cóż na świecie jest, czego nie zmieni?
Żywa miłość jest lekiem i trwogą,
I przeczuciem niechybnej jesieni.
Chociaż płonie purpurową pychą,
Widzi siostrę w jesieni omdlałej.
Kwiaty na to są, by więdły cicho,
Ale serca są, aby kochały.
Kiedy jesień w żółtych drzewach płacze,
Kiedy miecie wiatr liście tułacze,
Czemuż miłość, pragnąca w trwóg męce
Jutru szczęścia swego podać ręce,
Nagle cofa dłonie, jakby wrotnie
Zatrzaśniętą jej oczy ujrzały?
Kwiaty na to są, by więdły smutnie,
Ale serca są, aby kochały.
Jesień żyje tym, że kona lato …
Miłość spełnia się tęsknot utratą:
Kwiat się własnej gałęzi wypiera!
Miłość żyje, ach, tym, że umiera!
Szczęście mści się na sobie boleśnie,
Że niewieczne jest jak kwiat nietrwały.
Kwiaty na to są, by więdły wcześnie,
Ale serca są, aby kochały.
Że też serce przynajmniej nie chłodnie
Chwil ulotnych, w których zachwyt płonie,
Lecz cud widząc złotego miesiąca
Liść ostatni przeczuciem z drzew strąca.
Ach, bo zdobycz mniej cieszy, niż rani
Pewność straty. Nikt jej nie przepłaci
Nazbyt łzami, co giną w otchłani.
Bo najmilsze jest to, co się traci…
„Zgwałcił mnie syn przyjaciółki mojej matki. A matka powiedziała, że to moja wina, że chciał mnie sprawdzić”
Paweł Kośmiński
01.08.2015 16:20
http://wyborcza.pl/
Parada Równości, Warszawa 13.06.2015 – miniatura
Zobacz zdjęcia (2)
„Nie jestem żadną bestią”, „Mają Państwo marzenia, prawda?”, „Ta ustawa to dla nas zbawienie” – piszą do senatorów osoby transpłciowe i opowiadają swoje trudne, często dramatyczne historie. W ten sposób chcą ich przekonać, by przyjęli ustawę o uzgodnieniu płci, którą w przyszłym tygodniu zajmą się członkowie „izby mędrców”. Akcję zainicjowała działająca na rzecz osób transpłciowych fundacja Trans-Fuzja